O czym rozmawiają beagle czyli trochę o komunikacji

Z cyklu [ O beagle z … ] Rozmowa z Agnieszką Kobierską, trenerem psów, założycielką grupy tropiącej „Szajka” o tym, w jaki sposób beagle rozmawiają.

Komunikacja cz. I
 

fot.myszokrobizdjecia

Monika Chrabska: Język psów jest dla mnie fascynujący. Fajnie jest przyglądać się „rozmowom” Melki i jej kumpli na „psim polu”. Na czym polega komunikacja psów?

Agnieszka Kobierska: Komunikacja zwierząt domowych to temat rzeka. Postaram się jednak odpowiedzieć na pytania w sposób zwięzły i treściwy, tak żeby chociaż nakreślić temat
.
M.Ch.: W jaki sposób psy rozmawiają ? 

A.K.:  Najczęściej używaną formą porozumiewania się jest komunikacja ciałem. Stosują tę metodę zarówno w stosunku do innych psów, kotów, jeży ..  jak i do nas, do ludzi. Mowa ciała u zwierząt jest bardzo rozwinięta i posiada szereg znaczeń. Pies za pomocą gestów i mimiki pokazuje emocje takie jak niepokój, stres, strach, radość, spokój, opanowanie, pewność siebie… Sygnały takie są dla nas czasem oczywiste jak podkulony ogonek, który świadczy o dużym niepokoju, a czasem są bardzo subtelne i złożone jak odwrócenie głowy i podnoszenie łapki. Oczywiście wszystko to zależy od sytuacji oraz od charakteru i osobowości psa. Nie zawsze ziewanie, które zwykle wykonywane w specyficzny sposób sugeruje stres, będzie ten stres oznaczało. Pies może ziewać bo po prostu właśnie wstał z przyjemnej drzemki. Ziewanie stresowe jest jakby bardziej intensywne. Kiedy może pojawić się takie ziewanie? W poczekalni u weterynarza, w samochodzie gdy pies źle znosi jazdę, kiedy nachylimy się nad psem i będziemy po ludzku próbowali dać mu reprymendę, kiedy prowadzimy sesję szkoleniową i mamy wysokie wymagania. Takie ziewanie pozwala psu poczuć się lepiej pozbywając uczucia niepokoju, a nam daje sygnał, że coś psa wprowadza w stan niepokoju. Podobnie jest z otrząsaniem się. Pies jakby zrzuca z siebie stres.

fot. myszokrobizdjecia

Oprócz komunikacji ciałem oczywiście psy komunikują się głosem. Szczekanie, warczenie, popiskiwanie, mruczenie zawsze coś oznacza. Fajnie jak rozpoznamy rodzaje komunikatów przekazywanych przez szczekanie. Jak zaczniemy wsłuchiwać się w szczekanie naszych psów i połączymy dany dźwięk z konkretną sytuacją np. „czuję się zagrożony” lub „ rety idziemy na spacer!” okaże się, że pies np. szczeka szybko (alarmuje) bo ostrzega o bliskim zagrożeniu. Oczywiście zagrożeniem z pozycji psa może być np. duży kontener.

Istnieje jeszcze jeden rodzaj komunikacji bardzo istotny dla zwierząt, do którego mamy ograniczony dostęp - to komunikacja zapachowa. Jest to np. znaczenie moczem, zakopywanie lub tarzanie się. Jesteśmy w stanie zobaczyć te zachowania ale nie jesteśmy w stanie wywąchać i odczytać przekazu jaki pies zostawia. Pies jest w stanie wywąchać w znalezionych śladach samopoczucie drugiego osobnika, lub stwierdzić czy pies, który właśnie przechodził miał przyjemny poranek albo czy poranek zaliczał się do fatalnych bo Rex był rano u weterynarza. 

M.Ch.:  Często rozpaczamy, bo pies nam się wytarzał. Czy takie perfumowanie to też forma komunikacji? Tarzanie ma chyba różne znaczenia?

A.K.: Tak. Różne znaczenia i różne techniki 😆. Tarzanie może wynikać z czystej przyjemności tarzania się. Często chodzi jednak o zostawienie swojego zapachu na podłożu np. po to aby inny pies mógł się z nim zapoznać.  Może też służyć jako punkt GPS, po którym pies wróci do domu. Tarzanie jest także po to, aby przyjemny zapach zabrać ze sobą do domu.Technika perfumowania się jest nieco inna od tarzania w celu zostawienia zapachu. Pies stara się pokryć zapachem całe ciało. Bierze w tym udział głowa, plecki, boczki, szyja, a wszystko to w atmosferze mega przyjemności. Dla relaksu pies tarza się łopatkami i plecami. Natomiast w stresie, aby rozładować napięcie pies będzie się tarzał szybko grzbietem ale głowa pozostanie w górze.

M.Ch.: Sygnały komunikacji można uszeregować. Jakie są rodzaje sygnałów?


A.K.: Jest ich cała gama. Można je klasyfikować według różnych kryteriów i rozwijać według „natężenia” i okoliczności. Według ludzkiej klasyfikacji takie sygnały możemy podzielić na:
  • sygnały zmniejszające dystans (afiliacyjne) - związane z podejściem do psa, tu jest chęć podejścia do drugiego psa, do człowieka, chęć rozpatrzenia potrzeb innego osobnika  „hmmm kim jesteś i co u Ciebie słychać?”. Do tego można zaliczyć sygnały zabawowe zachęcające np. do wspólnej eksploracji otoczenia, a w przyszłości do nawiązania fajnej relacji.
  • sygnały zwiększające dystans (agonistyczne), manewr unikający kontaktu „Odejdź Kolego, to nie jest dobry moment na podejście”. Do tego rodzaju możemy zaliczyć zarówno zachowania „agresywne i grożące”, jak i zachowania bierne i uległe.
 zachęcanie do zabawy
    fot. S.Kopeć
    Mika wyraźnie zaprasza goldena do wspólnej zabawy. Odsłonięte zęby i chęć "ugryzienia" goldena nie są oznaką agresji, pies nie jest najeżony (a Mika zwykle w takich sytuacjach jest), ogon nie jest postawiony tylko przechylony w bok, aby złapać równowagę.
         unikanie kontaktu

        fot. S.Kopeć
        Mika (w szelkach) obniża, przechyla i odwraca głowę, odwraca wzrok ale "łypie" na Szilę czujnie. Sierść zjeżona, ogon postawiony sztywno oznacza napięcie. Nie chce kontaktu. W pysku gałązka, która jest cennym dla Miki zasobem. To typowe zachowanie Miki, także kiedy znajdzie dobre jedzenie. To czego nie widać na zdjęciu to to, że tym ogonem lekko macha, a mięśnie uszu wyraźnie się ściągają, co jest oznaką sprzecznych emocji, które zwykle w takich sytuacjach objawiają się u niej. Pokazuje, że chce uniknąć konfliktu, ale jednocześnie ostrzega, że jeżeli drugi pies nie odpuści to jest gotowa do ataku i obrony własnych zasobów.

        uległe

        fot. J. Grzębkowska
        Mela –  nieoczekiwanie znalazła się wśród stada Cane Corso, z których część psów była jej nieznana - pozycja uległa, ogon opuszczony,  cała jakby chciała się skulić, stoi nieruchomo i biernie pozwala na oględziny. Mela wyraźnie odczuwa niepokój, jest to dla niej sytuacja bardzo stresująca

        A.K.: Niektóre sygnały grożące są czasem bardzo subtelne. Mają za zadanie ostrzec „ MAX, odejdź dalej, wkraczasz w moją przestrzeń” lub „MAX odejdź, to moja norka”. Umiejętne odczytanie takich sygnałów zarówno przez innego psa jak i przez człowieka może pomóc w zapobieganiu większych konfliktów. 

        M.Ch.: Jak wyglądają takie subtelne sygnały?

        A.K.: Może to być np. zastygnięcie i wpatrywanie się. 

        zastygnięcie z wpatrywaniem 

        fot. A.Kobierska
        Lajla szczeniak (czarny diabeł 😊) upolowała w wodzie aport. Był to dla niej nie lada wyczyn bo właśnie odkryła uroki pływania. Diego (wyżeł), który bardzo lubi Lajlę podbiegł zainteresowany „a co tam masz?”. Wtedy Lajla wyraźnie zastygła, trzymając zdobycz pod brodą i pogroziła Diego wzrokiem. Diego odpuścił. Gdyby jednak nie odpuścił i dalej domagał się podzielenia łupem mogłoby dojść do uniesienia fafelków, w dalszej kolejności ukazałyby się ząbki w całej gamie, a skończyłoby się kłapnięciem najprawdopodobniej z naskokiem na Diego. Nie doszło do tego bo zarówno Diego jak i Lajla dobrze się rozumieją.


        znieruchomienie i wpatrywanie
        fot. A.Kobierska
        Tu Mela akurat nie groziła ale na zdjęciu ta postawa może wyglądać jak groźba. Gdyby w tej pozycji Melka trwała bez ruchu kilka sekund wolałabym się od niej oddalić. Widocznie miałaby poważny powód i chciała mnie odsunąć. Mogłaby to być obrona np. myszy albo patyczka  😃

        grożące

        fot. S.Kopeć
        Antek (12 l.) na pierwszym planie  - sierść na karku i grzbiecie zjeżona, ogon naprężony lekko w łuk, ustawia się bokiem w lit. T, odwraca wzrok – nie chce kontaktu ale chce uniknąć awantury. Pies na drugim planie chce aby Antek się odsunął, wpatruje się w Antka i stoi frontem do jego boku co nie jest przyjaznym zachowaniem u psów


        M.Ch.: Jakie są najbardziej czytelne dla nas sygnały  w psiej komunikacji?

        A.K.:  Można wskazać kilka podstawowych postaw psa i znaczących części ciała dla komunikacji ale UWAGA: 

        - trzeba je interpretować w zależności od kontekstu sytuacji i obserwować całe zajście
        - należy wziąć pod uwagę czy psy znają się, czy są dla siebie zupełnie obce
         
        - do interpretacji warto dodać postawę człowieka 

        Ogonek: Ogonek pokazuje mnóstwo emocji u psa, jest takim psim barometrem. Wiadomo, że pies macha ogonem jak jest zadowolony ale nie zawsze jest to prawidłowe odczytanie emocji psa. Tak, jak pies jest radosny macha ogonem jednak jest to charakterystyczne machanie. Radosny ogonek wachluje okrężnymi ruchami i najczęściej połączony jest z kołysaniem całym tułowiem. Dochodzi do tego też radosny wyraz pyska, położone uszka i często zmrużone oczy. Taki ogon postrąca szklanki z niskiej ławy. Beagle ogon będzie sterczał do góry ale jego ruchy będą okrężne i chaotyczne. Ten rodzaj okazywania uczuć jest nieco uboższy u psiaków, których ogonek został skrócony w wyniku różnych sytuacji życiowych. Nie oznacza to jednak, że u tych psów nie rozpoznamy oznak radości z powodu naszego powrotu do domu.

        W zależności od rasy psy mają też różne ułożenia ogona. Są psy, które mają ogonek zwinięty w kłębuszek jak Basensji, są psy, których ogon łagodnie opada za zadem jak Owczarek niemiecki i oczywiście Beagle, których ogonek przypomina antenkę.


        fot. A.Kobierska
        Basensji i skręcony ogonek 😁

        Dla odmiany machanie wyprężonym ogonem ale w sposób „sztywny” i  z niewielkim rozmachem nie oznacza radości. Mówi raczej o niepokoju w stosunku do drugiego osobnika i woli żeby ten osobnik trzymał się z daleka (wspomniany wcześniej Basensji po prostu usztywni ogon).

        U beagle ogonek opuszczony na pół gwizdka jest oznaką niepokoju, czegoś w rodzaju „nie znam Cię i lekko obawiam się co dalej nastąpi”.


        ogon lekko opuszczony

        fot. K.Sitkiewicz

         Kira i Melka. Pierwsze spotkanie. Czujne rozpoznanie, z dystansem, Melka lekko uniesiony fafel, ogony w poziomie, dziewczyny patrzą sobie ostrzegawczo w oczy. 


        M.Ch.: zauważyłam, że u Melki taki ogon na pół gwizdka to także skupienie (przy misce 😊) i „rozkminianie” jakiegoś problemu np. przy węszeniu 😊


        A.K.: I oczywiście jest jeszcze podkulony ogon, tak jakby pies chciał go schować. Oznacza to, że pies jest przerażony! Do tego dochodzą jeszcze uszy, które są napięte i skulone wzdłuż głowy. Wówczas warto jest dać psu wsparcie np. wychodząc ze stresującej dla psa sytuacji (oczywiście jeżeli jest to możliwe).

        Można też zauważyć u swojego psa taką sytuację: pies leży i odpoczywa, powiecie coś do psa i nagle bam-bam ogon uderza o podłogę. Pies nam odpowiada.  Zwróćcie też uwagę na ogonki Waszych psów w różnych sytuacjach: jak wywęszą zająca, jak zaczynają pogoń i jak wypatrują zająca. Ogonek będzie miał różne emocje.


        Ukłon: Ukłon kojarzy nam się z zaproszeniem do zabawy. Tak, oznacza również zaproszenie do zabawy ale istotna jest pozycja całego ciała i oczywiście sytuacja w jakiej pies wykonuje ukłon. Zaproszeniem do zabawy jest ukłon wykonany z lekkim skrętem ciała, jest zazwyczaj powtórzony i towarzyszy temu otwarty radosny pyski, wesoły ogon oraz czasem szczekanie. Wszystko w atmosferze imprezy. Co ważne takie zaproszenie do zabawy będzie występowało raczej miedzy psami, które się znają. Rzadko kiedy pies zaprasza obcego psa do zabawy. Najpierw muszą się poznać a to chwilkę trwa. Jeżeli wasz Beagle robi taki ukłon z naskokiem do zbliżającego się psa lub człowieka najprawdopodobniej chce go odsunąć od Waszej sfory. Ukłon może być rodzajem przesunięcia innego osobnika (człowieka, psa). Ukłon jest wtedy takim naskokiem przed innego psa.  

        "bawmy się"

        fot. K.Nosel
        Melka zachęca Dżuniora do ruchu. Znają się bardzo dobrze. Tak, jest to rodzaj ukłonu zachęcający do zabawy. Nie jest to ukłon naprzeciwko intruza, pies  jest w pozycji bocznej. „ Ejjj dawaj ! wcale nie jesteś zmęczony, wstawaj, lecimy dalej!”

        i ukłon, który nie jest zabawowy ale nie jest też agresywny - to strategia na pokojowe załatwienie sporu  😃

        fot. J.Kwiatkowska

        Torin (czarny) i Dżinks, w tle Melka. Torin znalazł właśnie na polu kawałek gnata sarny. Taki łup jest bezcenny. Torin grozi Dzinksowi, zastyga i wpatruje się ostrzegawczo w Dżinksa, całe ciało wychylone do przodu i przyczajone jak do skoku. Dżinks ma wielką ochotę na zdobycz ale chce to załatwić pokojowo, usiłuje odciągnąć Torina albo też udobruchać. Melka ma swoje sprawy i ma w nosie spór.

        ukłon nie zabawowy ale stopujący intruza




        fot. A.Kobierska
        Dla odmiany ukłon, stopujący szarżującą Melę (wtedy jeszcze rozhulanego szczeniaka). Melka (zdj.1) pędzi w stronę stada.  Psy słabo się znały, a w grupie była Loka, która potrzebuje czasu na poznanie nowego psa oraz młoda Szelma (golden), której się to nie podoba. Mela hamuje widząc szykującą się do skoku - ukłonu Szelmę. W stresie oblizuje nos. Na zdj. 2 Mela stara się pokazać, że ma pokojowe zamiary. Obniża ciało zwalnia, szykuje się niby do węszenia. Szelma robi ukłon stopujący. Finałem tego zapoznania było dopuszczenie Meli do grupy. Loka (w ubranku) na luzie dała się obwąchać i cała banda kontynuowała wspólnie  spacer.

        fot. A.Kobierska

        M. Ch.: Co jeszcze warto wiedzieć o psim słowniku?
        •  Odwrócenie głowy w bok –  nie jest to gest lekceważący, służy uspokojeniu przeciwnika, (także człowieka) i okazaniu neutralnych zamiarów. Jest też w psim języku zachowaniem kulturalnym. Następuje dość charakterystyczne odwrócenie głowy, tak jakby pies chciał przesadnie uniknąć kontaktu wzrokowego. 
        • Psie uszy – położone płasko ale sztywne – uwaga, to sygnał ostrzegawczy 
        • Psie uszy – położone płasko mocno przylegające do głowy – czułość zadowolenie 
        M.Ch.: niestety beagle mają długie uszy więc w tym wypadku ich sygnały są bardzo subtelne. Dla człowieka często prawie niezauważalne ale dla innych psów nie stanowi to problemu.

        A.K.: Tak, u Beagla, Setera, Posokowca ruchy uszu są dyskretne. Ważną częścią ucha jest tu jego górna część, która odpowiada za położenie ucha czyli ta część tuż przy głowie.

        • Ziewanie, oblizywanie noska – ojojoj nie fajnie jest, są to oznaki stresu 
        • Drapanie: aaaa to się podrapię (tak jak my drapiemy się po szyi w momencie stresu)
        • Leżenie na plecach - zachęta do zabawy ale także „nie zabijaj”
        "na plecach zabawowo"

        fot. J.Kwiatkowska
        Melka na plecach ewidentna zabawa, cała jej postawa jest rozluźniona i roześmiana. Torin i Rysia także mają ogony swobodnie wachlujące, ciała rozluźnione.

        "nie zabijaj"
        fot. M.Glajcar
        I pozycja grożąca z uległą "nie zabijaj". Aki (leżąca) ma około 7 miesięcy. Jest pełna energii, radości i chętna do zabaw. Owczarek ma około 4 lat. Zdecydowanie studzi emocje i zapał malucha. Robi to dość stanowczo, stoi napięty nad Aki, ma mocno wygięty i wyprężony ogonek. Aki szybko zrozumiała, że jeżeli chce wspólnie spacerować musi nieco opanować emocje. Będzie tak leżała dopóki owczarek nie wyrazi zgody na to aby wstała. Aki wykazuje tzw. bierne sygnały uspokajające czyli odsłania klatkę piersiową i brzuszek „oj nie, nie, jestem taka malutka i słodka, nie rób mi krzywdy”

        M.Ch.:   Na koniec mała  ściąga z psich sygnałów


        M.Ch.: Dziękuję za rozmowę i z niecierpliwością czekam na ciąg dalszy odkrywania tajemnic beaglowego języka 😊

        Komentarze

        Popularne posty z tego bloga

        Cztery kąty dla beagle'a - czyli o klatkach kennelowych

        BI i TRICOLOROWO - czyli jak to jest z tymi kolorami u beagle

        Dom wybuchł - beaglowa demolka

        Jaki kaganiec będzie odpowiedni dla naszego beagle’a?