Chcesz kupić beagle? Koniecznie przeczytaj!

Dziś krótko o tym, na co należy zwrócić uwagę wybierając swojego nowego przyjaciela. Trzeba mieć świadomość, że nie każdy hodowca to ktoś, kto powinien tak o sobie mówić, że nie każdy szczeniak to przyszły champion, a wysoka cena niczego nie gwarantuje przyszłym właścicielom. Jak się zatem nie dać oszukać? Kolejność tych punktów jest przypadkowa, wszystkie traktowałabym jako równie ważne :)




Obietnice bez pokrycia

Żaden dobry i rozsądny hodowca nie da Ci w momencie odbioru szczeniaka gwarancji na:
  • prawidłowy zgryz
  • długość życia beagle
  • 100% zdrowie
  • psa wystawowego
To nie jest fabryka. Jeśli ktoś składa Ci takie deklaracje bądź czujny. Szczenięta w mocie nie rodzą się identyczne, w każdym są lepsze i gorsze. Każde z nich ma mocne i słabsze strony, a ideałów brak. Jeśli nie masz aspiracji wystawowych nie powinno mieć to dla Ciebie znaczenia. Wybierz beagle, który Ci się podoba, w końcu najważniejsza jest relacja z psem. Pamiętaj, że jedyna prawda to ta, że szczeniak może być „dobrze rokujący wystawowo” – ale w tym wieku gwarancji na championa nie da Ci nikt. Wszystko wyjaśni się tak naprawdę kiedy piesek urośnie i wymieni zęby. Ostateczne proporcje psa będą widoczne dopiero po wielu miesiącach od zakupu. Dlatego często zdarza się, że oferowane są szczenięta starsze. Hodowca obserwuje jak rozwija się szczeniak i wtedy decyduje co dalej.

Częsty mit, o którym słyszę, to: szczeniak jest nauczony zachowania czystości. Nie ma takiej opcji, żeby 8 tygodniowe szczenię beagle miało to opanowane. Nie daj się zwieść – to będzie zadanie dla przyszłych właścicieli i trzeba zdawać sobie z tego sprawę.

Reasumując: miej świadomość, że 8-10 tygodniowy szczeniak to przysłowiowy „kot w worku”. Nie nastawiaj się na nic. Po prostu ciesz się z czasu spędzanego z pieskiem. Jeśli już przy zakupie chcesz mieć pewność, że pies będzie championem – musisz kupić dorosłego psa z tytułem 😊. Szczeniaki mają małe pęcherze, a beagle nie należą do czyścioszków – cudów nie ma, praca przed Tobą.

Cena

Szczenięta z rodowodem ZKwP (dla przypomnienia tylko o takich na tym blogu piszemy) kosztują od około 1500zł do 6500zł. Tak wynika z zebranych przeze mnie informacji. Nie tak dawno, bo w styczniu 2016 roku odrabiałam pracę domową pt. „poszukiwanie szczeniaka”. Korespondowałam w zasadzie z większością bardziej znanych hodowli w Polsce.

Informacje o cenach psów docierają do mnie także w prywatnych wiadomościach od osób, które szukają szczeniąt z racji tego, że jestem administratorem sporej grupy na Facebooku. Kilka razy spotkałam się z pytaniem „Dlaczego pies z hodowli (której nazwę zachowam dla siebie) kosztuje 6500 zł?”. Przy okazji tego posta chciałabym odpowiedzieć wszystkim: kosztuje tyle, bo taką cenę ustalił sobie hodowca. Miał do tego prawo, tak jak każdy z nas ma prawo skorzystać z takiej oferty lub nie. Druga sprawa to to, czy warto zapłacić za tak małego szczeniaka tyle pieniędzy i czy taka cena ma jakieś uzasadnienie? Wg mnie nie, bo jak wspomniałam wcześniej szczenięta nie wychodzą z taśmy produkcyjnej w fabryce. Jest też spora szansa, że szczenię za 6500 zł może być znacznie "gorsze" od tego za znacznie mniej – taka loteria po prostu. Mowa tu o szczenięciu w wieku 8-10 tygodni.

W przypadku szczeniąt starszych cena ma zupełnie inne uzasadnienie. Może być wyższa ze względu na to, że szczenię zostało wybrane do dalszej hodowli, rokuje wystawowo, wymieniło już zęby, a hodowca ponosił koszty utrzymania szczenięcia np. do 6 miesiąca życia. Cena może być też niższa, jeśli ujawniła się wada – np. nadal nie zeszło jądro bądź pies ma nieprawidłowy zgryz. Sprzedający może także obniżyć cenę z prozaicznego powodu tj.: szybsza sprzedaż, która nie ma nic wspólnego z „jakością” szczenięcia. Najlepiej jest po prostu o tym porozmawiać :) pamiętając, że szczenię w wieku 8 czy 10 tygodni to „kot w worku” i zapewnienia o jego wyjątkowości należy traktować z dużym dystansem.

Reasumując: nie należy się sugerować ceną podczas wyboru szczeniaka. Wysoka cena nie jest gwarancją tego, że szczenię jest „lepsze”. W bardzo dobrych hodowlach w Polsce szczenięta kosztują 2500-3500 zł. Kryterium ceny powinno mieć dla nas zatem znaczenie drugorzędne. Należy też kierować się własnym rozumem i być odpornym na mydlący oczy pseudomarketing. Jeśli nie mamy jeszcze doświadczenia z rasą, dobrze jest zrobić spory rekonesans i popytać tu i tam 😊

Rodowód

Bez niego nie ma psów rasowych. Metryka wydana przez ZKwP jest jedynym dokumentem, który zaświadcza o tym, że nasz piesek to beagle. Na jej podstawie można odebrać w oddziale ZKwP rodowód zakupionego przez nas psa. O tym wiedzą już prawie wszyscy, ale… ile osób wie, że warto zajrzeć do rodowodów rodziców zanim kupi się psa? Na co zwrócić uwagę? Podpowiem tyle:
  • tytuły rodziców świadczą tylko o tym, że psy były wielokrotnie wystawiane. Z różnych powodów jednak, nie każdy hodowca wystawia psy intensywnie. Nie oznacza to jednak, że pies z mniejszą ilością medali jest mniej wartościowy. W dobie Internetu można odszukać zdjęcia i samemu ocenić, czy rodzice, dziadkowie nam się podobają czy nie (pamiętajmy też, że beagle są różne, a każdy hodowca ma psy takie jakie się jemu podobają)
  • warto sobie zadać trud i rozszyfrować co oznaczają skróty zamieszczone przy imionach rodziców, bo od tych, które oznaczają wystawowe tytuły i nagrody, ważniejsze są te, które oznaczają zrobione badania…
  • badania genetyczne – znając rodziców, dziadków, można sprawdzić, czy mieli wykonane badania genetyczne. Niektóre testy zrobione rodzicom gwarantują nam, że szczenię tych chorób nie będzie miało, ale np. badanie na dysplazję mówi nam tylko o tym, że hodowca zrobił wszystko co mógł, żeby zmniejszyć ryzyko wystąpienia tego schorzenia - nie jest to gwarancją tego, że ona nie wystąpi (jak pisałam wyżej, nikt nie jest w stanie nam zagwarantować 100% zdrowia przez całe życie psa)
  • są psy/przydomki, które przewijają się przez rodowody większości szczeniąt w Polsce – czy to dobrze czy źle – pozostawiam do Twojej oceny, można jednak poczytać, popatrzeć, poanalizować…

Warunki w hodowli

Będę to powtarzać do znudzenia – zadaj sobie trud i pojedź do hodowli zanim kupisz/zarezerwujesz szczeniaka! To bardzo, bardzo ważne. Zobacz na własne oczy:
  • jak żyją psy dorosłe
  • w jakich warunkach przebywają szczenięta
  • jak zachowują się i jak wyglądają szczenięta
  • jak zachowują się psy dorosłe (np. czy nie są lękliwe)
  • w jakim stanie są psy starsze, które wyszły z hodowli (Psy żyją zazwyczaj dłużej niż dają potomstwo. To bardzo cenna informacja, jest wyznacznikiem tego jaki jest stosunek hodowcy do swoich psów)
Niestety nie każda hodowla zarejestrowana w ZKwP jest taka sama. Są hodowle lepsze i gorsze, są też hodowle zwyczajnie złe. Każdy powinien ocenić to sam.

Odbiór szczeniaka

Pamiętaj, aby odbierać szczenię wyłącznie z miejsca hodowli, unikniesz w ten sposób przykrych niespodzianek.

Zgodnie z Regulaminem Hodowli Psów Rasowych ZKwP XII. Postanowienia końcowe, § 27, pkt 5:
Hodowcom zabrania się:
a) sprzedaży szczeniąt poprzez pośredników oraz osobom nabywającym je do dalszej odsprzedaży.
b) handlu szczeniętami w czasie imprez publicznych i w miejscach publicznych,
oraz pkt 4:
Zaleca się hodowcy przekazywanie szczeniąt nabywcom bezpośrednio z hodowli oraz informowanie
ich o ewentualnych wadach szczeniąt.

Kup beagle, nie zdjęcie

To bardzo trudne. Małe pieski są słodkie i cudowne. Sama pamiętam jak odbierałam swoje psy... Głowa w chmurach, uśmiech od ucha do ucha. Niestety, zdrowy rozsądek i opanowanie, którego może nam zabraknąć w chwili odbioru szczenięcia, warto włączyć zanim pojedziemy po psa. Co zrobić?
  • przejrzeć strony internetowe, fanpage hodowli
  • zobaczyć wcześniejsze mioty (kiedy, ile, jakie skojarzenia)
  • zadzwonić do kilku hodowców (nie do jednego!), porozmawiać, popytać
  • wysłać kilka e-maili
  • porozmawiać z właścicielami psów z różnych hodowli (dość łatwo do nich dotrzeć – pomocny jest Facebook)
  • nie napalać się 😊 – pies to nie bułka – tylko decyzja na wiele lat, jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości, lepiej poczekać nawet kilka miesięcy niż kupić psa, który akurat jest dostępny…
  • odwiedzić hodowlę przed zakupem lub nawet kilka (tych, które najbardziej nam się spodobały)
  • pamiętać o tym, że zdjęcia są robione w taki sposób, aby pies wyglądał dobrze, czasami lepiej niż w rzeczywistości. Photo shop to aplikacja powszechnie stosowane także tutaj. Zobacz psa na żywo, nie kupuj psa ze zdjęcia!
  • zwrócić uwagę na to o czym pisałam wcześniej…

Kontakt z hodowcą

Jest ważny, ale uwaga… szczególnie ważny jest ten po zakupie szczeniaka, kiedy nasza atrakcyjność spada, bo do transakcji już doszło. Jak to sprawdzić? Znów z pomocą przychodzą osoby, które kupiły psy od danego hodowcy. Jeśli często zawodzi Cię intuicja lub hodowca nie wzbudza na pierwszy rzut oka Twojego zaufania – wesprzyj się doświadczeniami innych. Nie warto ryzykować. Nie każda bardzo kontaktowa i miła osoba to właściwy wybór. Z drugiej strony ktoś bardziej zdystansowany może okazać się doświadczonym i uczciwym hodowcą.

Pseudohodowle

Ponieważ deklaracja osób prowadzących tego bloga jest w 100% jednoznaczna, nie rozwijam w tym poście tematu pseudohodowli. Zawsze jeśli jest tu mowa o hodowli, w domyśle jest to hodowla zarejestrowana w ZKwP, który jako jedyna organizacja kynologiczna w Polsce jest członkiem Międzynarodowej Federacji Kynologicznej (FCI).

Analiza własna

Decyzja zawsze należy do nas bo jak wspomniałam nie ma gwarancji na nic. Warto poświęcić zatem czas, zanim podejmiemy decyzję na długie lata. Przeczytaj ile się da, pojedz na jakąś dużą wystawę (CACIB) pooglądać psy i zapoznaj się dokładnie ze wzorcem rasy, aby wiedzieć na co zwrócić uwagę. Pamiętaj też, że zachowanie psa jest równie ważne, a być może w wielu przypadkach ważniejsze niż jego wygląd.

P.S. Nie licz na to, że pies wychowa się sam 😊 Miej świadomość, że po przywiezieniu psa do domu zacznie się Wasza wspólna, dość długa praca.

…i na koniec znów o pieniądzach…

Dla wielu osób zabrzmi to brutalnie, ale trzeba to powiedzieć jasno – pies kosztuje i to sporo, szczególnie na początku i na końcu. Pies to nie tylko karma, legowisko i ładna obroża. A im więcej zaoszczędzi ktoś na początku (np. kupując psa z pseudohodowli) tym więc wyda później… na weterynarza rzecz jasna i behawiorystę. Nie zamierzam nikogo przekonywać, moje poglądy (mimo tego, że i wśród hodowców ZKwP są wpadki) pozostają od lat bez zmian i jasno je deklaruję. Zatem, jeśli nie masz funduszy na szczeniaka, zadaj sobie pytanie czy będziesz miał na operację, USG, tomografię, leczenie – jeśli pies zachoruje oraz na szczepienia, odrobaczanie i zabezpieczenie przed kleszczami. Nie jest wyjściem adopcja psa – ankieta adopcyjna także zawiera pytanie dotyczące kosztów leczenia. Każdy pies to zobowiązanie i odpowiedzialność. Każdy zasługuje na to, żeby otrzymać najlepszą, możliwą w dzisiejszych czasach, pomoc weterynaryjną do końca swych dni.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cztery kąty dla beagle'a - czyli o klatkach kennelowych

BI i TRICOLOROWO - czyli jak to jest z tymi kolorami u beagle

Dom wybuchł - beaglowa demolka

Jaki kaganiec będzie odpowiedni dla naszego beagle’a?