Mata węchowa - niezbędny gadżet beaglemaniaka!

Mam nadzieję, że długie zimowe wieczory 2017/2018 powoli zaczną przechodzić do przeszłości, ale jednak zanim to nastąpi można świetnie wykorzystać ten czas :) A jak? A dość łatwo - tnąc paski z polarowych kocyków i wiążąc matę dla naszego ukochanego beagle. Zajęcie nie tylko pożyteczne, ale także dość relaksujące. Polecam :) Matę oczywiście można kupić gotową, ale to już nie to samo!


Jak się do tego zabrać? Co nam będzie potrzebne?

W internecie znajdziecie kilka przepisów na matę. Wszystko jednak sprowadza się do tego samego - pasów z polarowego kocyka i podkładu z dziurkami.

Do zrobienia maty potrzebne będą:

1) Kocyki polarowe
Co najmniej 2 (ale wszystko zależy od wielkości i gęstości maty), do nabycia wszędzie, moje były z IKEA, kolor według uznania/upodobań, psu to różnicy nie robi, maty i tak używa nosem, więc kolory które widzi lepiej można sobie darować.

2) Podkład w postaci:
- wycieraczki gumowej z dziurami (do nabycia np. w każdym markecie budowlanym)
Źródło: Internet

- wkładu do zlewozmywaka (dostępny w marketach, sklepach gospodarstwa domowego)
Źródło: Internet

- podkładu antypoślizgowego pod dywany (dostępny na metry, w różnych szerokościach np. w sieci Komfort, ja użyłam właśnie tego :))

Źródło: Internet

...lub każdy dowolny przedmiot z dziurami typu "siatka", przez które będziemy w stanie przeciągnąć polarowe paski (może wymyślicie coś fajowego)

3) Nożyczki (im ostrzejsze tym lepiej dla Was)

4) Sporo wolnego czasu :)

Do zrobienia maty można wykorzystać już lekko zużyte kocyki, które Wam się znudziły lub zainwestować w nówki sztuki. Ja zagospodarowałam używane z IKEA, które nie były mi już potrzebne. Nowy taki kocyk kosztuje około 15zł za sztukę. Kocyki są też dostępne innych miejscach, ważne żeby nie były zbyt cienkie.

...i co dalej?

Jak już zgromadziliśmy potrzebne materiały, możemy zrobić sobie herbatkę, nalać winka czy kto tam co lubi (nie radzę jedzenia słodyczy, bo potem się tego żałuje :) ) i wziąć się do roboty.

W pracę przy macie możecie zaangażować też innych domowników. Szczególnie, że samo cięcie pasków zajmuje trochę czasu. Przygotowanie maty nie trwa 30-40 minut jak gdzieś przeczytałam :) Potrzeba na to znacznie więcej czasu, szczególnie jeśli mata ma być duża i gęsta, a nie jakieś tam byle co :) - nie zniechęcajcie się!

Rozmiar wedle uznania. Materiał na podkład, którego użyłam dał mi całkowitą dowolność. Mata Gerwazego ma finalnie wymiary: 50 x 55 cm.

Naszą matę robiłam na raty. Zaczęłam, kiedy odwiedziła mnie mama, która oczywiście tnie najlepsze i najrówniejsze paski na świecie (dzięki Mamuś :*). Nie ma to jednak większego znaczenia. Tego finalnie i tak nie będzie widać - to chyba dobra wiadomość, dla tych mniej wielbiących robótki ręczne osób :).

Ważne, żeby mata była gęsta. Inaczej będzie zbyt łatwo, a przecież nie o to chodzi...

KROK 1: Cięcie pasków

Proponuję zacząć od pocięcia pasków. Mają mieć około  22 x 5-6 cm. Ja cięłam długi pasek przez całą szerokość, a potem dzieliłam na krótsze, składając go na kilka części i przecinając zagięcia. Technika dowolna, ważne, aby finalnie mieć co zawiązać na podkładzie i nie zmarnować połowy koca. Pasek to pasek, nie ma co drążyć :)

KROK 2: Wiązanie pasków na podkładzie maty

Każdy pasek przewiązujmy jeden raz (czyli nie na supeł :) tylko zaciskamy, oczywiście wcześniej przewlekając przez podkład. Oba końce po zawiązaniu mamy mieć po tej samej stronie podkładu.


Wypełnianie maty możecie robić w dowolny, wygodny dla Was sposób. Ja najpierw zrobiłam ramkę :) jak w puzzlach



 ...a potem wypełniałam środek. Robiłam to uznaniowo, patrząc gdzie jest rzadko po prostu. Matę zapełniałam stopniowo i równomiernie. Nie ma w tym jakiejś wielkiej filozofii, dacie radę!

Efekt końcowy widoczny na filmie poniżej :)

KROK 3: Aktywne korzystanie

Wpychamy smaczki / chrupki między frędzle maty i cieszymy się, że piesek ma zajecie przez... (i tu wstaw odpowiedni czas - 30sekund? 2 minuty? :p) Wszystko zależy od wielkości maty, wielkości smaków, gęstości maty, ilości smaczków...




U mnie na macie bardzo lubi leżeć kot :) bo jest milutka i mięciutka :) Nasza mata, kiedy nie jest w użyciu, stanowi dach materiałowej klatki Gerwazego, która jest w tym samym kolorze.

Zabawy węchowe są dla beagle bardzo ważne. Także mata (mimo, że dla niego łatwizna) to pozycja obowiązkowa każdego beaglemaniaka.

Do czego jeszcze można wykorzystać matę?

Maty możemy użyć nie tylko do zabawy w poszukiwanie smaczków. Równie dobrze można psu w ten sposób zaserwować cały posiłek, w ramach tak zwanego aktywnego jedzenia.

Taka forma może się sprawdzić zarówno u niejadków, jak też u psów zjadających na spacerach śmieci. Śmieciarze szukają na spacerach rozrywki, więc warto spróbować im uatrakcyjniać posiłek. Matę możemy wykorzystać jako jeden z elementów walki z tym złym, śmieciowym nawykiem, zastępując nią nudną miskę. Posiłek z maty będzie bardziej atrakcyjny dla obu delikwentów.

Mata sprawdzi się także do podawania posiłków beagle zbyt szybko jedzącym. Taka miska spowalniająca większych gabarytów. I uwaga :) wiem, że Mela i Mika dostają w macie czasami nawet surowe mięsko.


Jeśli akurat mamy potrzebę przyzwyczaić psa do klatki czy transportera, mata także super się sprawdzi. Wystarczy ją wypełnić i włożyć do środka. Takiej metody oswajania z transporterem użyły z powodzeniem Monika i Melka :)

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Cztery kąty dla beagle'a - czyli o klatkach kennelowych

BI i TRICOLOROWO - czyli jak to jest z tymi kolorami u beagle

Dom wybuchł - beaglowa demolka

Jaki kaganiec będzie odpowiedni dla naszego beagle’a?