Beagle też może chodzić przy nodze!

Chciałam dziś napisać post o rally-o. Uświadomiłam sobie jednak, że bez chodzenia przy nodze rally-o nie istnieje. Zacznijmy zatem od początku…





…a początki być może nie są bardzo łatwe 😊 Jednak należy podejść do tematu z odpowiednim nastawieniem. A brzmi ono (cytując naszą trenerkę) każdego psa można nauczyć chodzenia przy nodze. Oczywiście, skłamałabym, gdybym napisała, że zawsze mój pies jest wpatrzony we mnie jak owczarek, że nigdy niczego nie powącha etc. – co do zasady jednak potwierdzam, można nauczyć beagle chodzenia przy nodze 😊




Ile trwa nauka?

Nie ma chyba jednoznaczniej odpowiedzi na to pytanie. Wszystko zależy od tego kiedy się zacznie, ile się ćwiczy, no i jak dobrych smaczków się używa 😊. My zaczęliśmy naukę w przedszkolu, kiedy Gerwazy miał jakieś 3 miesiące i w zasadzie ćwiczymy chodzenie cały czas. Dziś także chodziliśmy przy nodze – był slalom, palisada, zatrzymanie w siadzie i leżeniu. Bez względu na to jak długo to trwa – warto poświęcić na to czas na spacerach, bo daje nam to komfort w przemieszczaniu się z psem.

Chodzenie przy nodze, a chodzenie na smyczy

No właśnie! Po co mi to chodzenie przy nodze, przecież i tak zawsze trzymam psa na smyczy tam, gdzie nie może biegać luzem... Przede wszystkim dlatego, że jest to bardzo pomocne w nauce chodzenia na luźnej smyczy, bez której spaceru nie chcę sobie nawet wyobrażać! Oczywiście zmiana kierunków marszu, zasada „nie daj się ciągnąć” etc. jest również pomocna. Jednak wydaje mi się, że najlepszym wsparciem była nauka chodzenia przy nodze.

Kilka powodów, dla których warto poświęcić czas:
- mogę spokojnie iść z psem mając zajęte obie ręce np. nieść śmieci (tutaj pomocna jest również cudna komenda zostań (przed wiatą śmietnikową)), zakupy
- mogę spokojnie zejść ze schodów, a także na nie wejść, bez obawy, że zostanę pociągnięta
- nie muszę się martwić, że wywinę orła na śliskim chodniku 😊
- komfortowo przemieszczam się po terenach miejskich – spacer po rynku to przyjemność – pies mnie nie ciągnie, więc mogę np. jeść lody czy trzymać kubek z napojem 😊
- mogę bez obaw podejść do przejścia na pieszych – ja się zatrzymam, pies też
- no i na koniec – mogę pobawić się z psem rally-o!

Na początku wydawało mi się, że jest mi to do niczego nie potrzebne, z perspektywy czasu, (mimo że mój pies lubi iść z nosem przy ziemi na tej luźnej smyczy przy nodze 😊) jestem zadowolona, że ktoś nam narzucił takie zadanie.

Jak zacząć naukę chodzenia przy nodze?
  1. Podobnie jak przy każdym nowym elemencie zaopatrzyć się w dobre smaczki. W początkowej fazie nauki można wykorzystać takie, które pies będzie mógł sobie podgryzać w trakcie treningu np. kurza łapka, suszone jelito.
  2. Wybieramy nogę, przy której będzie chodził nasz pies. (Polecam nogę lewą. Jest to noga oficjalna 😊 Na wystawie pies idzie przy nodze lewej, ale także w innych przypadkach jest to ta lepsza opcja.)
  3. Potrzebna będzie zwykła smycz 😊 – która podczas treningu musi być luźna / nienapięta / zwisać tworząc literę U
  4. Smaczek pod nos i komenda, którą sobie ustalicie... (My mamy na lewą nogę „noga”, a na prawą „prawa” (bo jak już nauczycie psa chodzić i zatrzymywać się przy jednej nodze, można nauczyć psa zmiany i chodzenia przy drugiej)) ...no i idziemy!
  5. Ćwiczymy ile wlezie, do bólu 😊 po drodze wydajemy małe smaczki, aby zachęcić psa do pracy
  6. W trakcie marszu zatrzymujemy się i prowadzimy smakołyk do góry, tak aby pies naturalnie usiadł. Podobnie jak przy przywołaniu, pies powinien usiąść bez dodatkowej komendy.
  7. Tempo marszu jest bardzo ważne. Nie powinno być zbyt wolne (pies będzie nas wyprzedzał), ani zbyt szybkie - pies ma iść, a nie biec.
  8. Zabawka zamiast smaków - niektórzy zamiast smaków stosują zabawkę. Myślę jednak, że w początkowym etapie nauki, smaki są skuteczniejsze, szczególnie w przypadku beagle

Co dalej?

Po oponowaniu chodzenia przy jednej nodze możemy rozpocząć naukę przy tej drugiej oraz zmianę nogi (prawa -> lewa, przejście za opiekunem). Aby pies przeszedł wystarczy go poprowadzić gestem, trzymając w ręku smakołyk. Jeśli pies zna komendę do nogi z obejściem, przyjdzie mu to bardzo łatwo.



Można też poćwiczyć zatrzymanie w leżeniu. Jest to dość efektowne, bo w efekcie końcowym pies kładzie się po tupnięciu. Na początku ćwiczeń trzeba zatrzymując się zrobić wykrok, tupnąć i poprowadzić smakołyk do tej wysuniętej stopy. Bardzo szybko pomija się jednak ten przerysowany element i pies kładzie się po tupnięciu.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Cztery kąty dla beagle'a - czyli o klatkach kennelowych

BI i TRICOLOROWO - czyli jak to jest z tymi kolorami u beagle

Dom wybuchł - beaglowa demolka

Jaki kaganiec będzie odpowiedni dla naszego beagle’a?